Lew, zwany czasami "krasnalem dla poważnych", jest niezastąpionym gadżetem, kiedy chodzi o podkreślenie chłoporobotniczego pochodzenia swojego fundatora. Często stanowi ozdobę furtki na ogródkach działkowych, okrasza swą urodą i dostojeństwem niejeden ganek polskiego domu lub wejście do studia stylizacji paznokcia. Rzadziej jednak zdarza się, żeby strzegł wjazdu do garażu w śródmiejskiej kamienicy. Pewnie dlatego urzekły nas te zdjęcia z Poznania podesłane nam przez Alicję, której niniejszym bardzo dziękujemy. A może dlatego, że za bramą garażową mieści się tzw. "miejsce gromadzenia odpadów stałych", co ujawnia zdjęcie wykonane przez niezmordowany samochodzik firmy Google? Nie wierzycie? Oto link:
http://goo.gl/maps/LNZZI
Widzę, a dalej nie wierzę..