Wobec powszechnie krytykowanej w ostatnim czasie tzw. pastelozy postanowiliśmy, w ramach odtrutki, pokazać jak w sposób estetyczny i kreatywny, podejść do stosowania koloru w architekturze:
1. Główny kolor domu pozwól wybrać własnej trzyletniej córce, tak samo jak pozwalasz jej wybrać wersję silnikową nowokupowanego auta, rodzaj prezentu walentynkowego dla małżonka/małżonki oraz kandydata do sejmu, przy którym zakreślisz krzyżyk. Pamiętaj małe dzieci są jak czysta kropla wody, nieskażona jeszcze żadnymi uprzedzeniami ani genderem. Tylko one wiedzą co na prawdę jest ładne.
2. Koniecznie zdecyduj się na najintensywniejszy odcień z całej gamy, ponieważ i tak na pewno wyblaknie. Kolory "bezpieczne" są dla ciepłych kluch, które lubią czytać książki i jeżdżą ekonomicznymi japońskimi autami.
3. Wyróżnij się - kolor twojego domu nie może w żadnej mierze przypominać koloru domu sąsiada. Najlepiej żeby był jedyny w swoim rodzaju dla całej miejscowości. Wtedy jest szansa, że wracając w nocy z libacji u szwagra trafisz pod właściwy adres po mimo tego, ze zapomnisz adresu.
4. Tej zimy należy zestawiać kolory kontrastujące ze sobą i elementy architektoniczne niepasujące do siebie.
5. Bądź nieprzewidywalny jak Agnieszka Radwańska. Kiedy kupisz farby białej i brązowej w sam raz na pomalowanie całych dwóch kolumn z kapitelami na jeden kolor i wszyscy będą podejrzewać, że taki jest twój zamiar - zaskocz ich. Przy białych kolumnach niech kapitele będą brązowe! Nikt nie może wiedzieć, czy dzisiaj pojedziesz bronić krzyża, zagrasz mecz życia, zapozujesz nago dla amerykańskiego magazynu czy podłożysz się pierwszej z brzegu przeciwniczce.
6. Jeśli zbyt wielki fragment elewacji nie posiada otworu okiennego lub drzwiowego namaluj na nim kółko.
Za udostępnienie zdjęcia wykonanego w Stalowej Woli bardzo dziękujemy fanom NaChja działającym jako zorganizowana grupa przestępcza o nazwie "Tańczący z Cyganami". Dom, a także garaż w bonusie, można obejrzeć też na mapie google: http://goo.gl/maps/7e0ed.