Gdybyśmy mieli zgadywać obstawialibyśmy, że zaczęło się od komunistycznej kostki (nadmiar skośnych dachów z wystającymi okapami to objaw traumy pokostkowej), którą po wzbogaceniu się właściciela rozbudowano i nadbudowano o wieżę i skośny dach. Tralki to prawdopodobnie ten sam okres, pewnie początek lat 1990'tych, zwanych złotą erą polskiej architektury. Potem, kiedy domków z niemieckich katalogów zaczęło już powstawać jak grzybów po deszczu i domek ze skośnym dachem nie robił już takiego wrażenia na sąsiadach, czas przyszedł na "stage two" zaplanowanych "modów" czyli przyozdobienie syntetycznym kamieniem elewacyjnym, gipsowe lwy i inne upiększenia. Nie mamy wątpliwości, że właściciele tego przybytku nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa w dziedzinie architektury!
Jeszcze raz bardzo dziękujemy Kazimierze za nadesłanie zdjęć - wszystkie są doskonałe (aż trudno było wybrać jedno), dlatego publikujemy ich więcej w albumie, który można znaleźć tutaj:
Położenie tego domu sprawia, ze na mapie google można go obejrzeć niemal z każdej strony: http://goo.gl/maps/UnVWe